Kup subskrypcję
Zaloguj się

NBP: w czasach wojny pracownicy banku należą do najodważniejszych

"W ostatnich tygodniach nasiliły się ataki na bank centralny, przejawiające się m.in. podawaniem informacji nieprawdziwych i zmanipulowanych, sugerujących, że NBP i jego prezes są źle oceniani za granicą" - podał NBP w komunikacie. Jest on o tyle zaskakujący, że pojawiają się w nim również odniesienia do czasów "wojny" i "ataku".

Narodowy Bank Polski wydał komunikat, w którym podkreśla, że wszelkie ataki na bank centralny mają "storpedować drugą kadencję prezesa Adama Glapińskiego"
Narodowy Bank Polski wydał komunikat, w którym podkreśla, że wszelkie ataki na bank centralny mają "storpedować drugą kadencję prezesa Adama Glapińskiego" | Foto: Jacek Dominski/REPORTER / East News

We wtorkowym komunikacie podkreślono, iż Narodowy Bank Polski jest niezależną, apolityczną instytucją zaufania publicznego, z definicji i praktyki niepodlegającą wpływom polityków.

"W ostatnich tygodniach nasiliły się ataki na bank centralny w obszarze polityki i mediów, w tym społecznościowych, przejawiające się m.in. podawaniem informacji wyrwanych z kontekstu, nieprawdziwych, niesprawdzonych lub zmanipulowanych. Jest to na pozór zbiór mało istotnych, drobnych elementów, które jednak powtarzane w sposób ciągły, mogą utrwalać wypaczony wizerunek banku i sprawiać wrażenie niespójnego przekazu w zakresie polityki pieniężnej. Wpływy takich działań mogą mieć szerszy, szkodliwy wpływ dla gospodarki, jak i Polaków" - oceniono w komunikacie NBP.

Przypomnijmy, że bank wielokrotnie był krytykowany przez polityków i ekspertów przede wszystkim za niewystarczające przeciwdziałanie szalejącej inflacji. Zaskakiwały również niektóre decyzje, jak na przykład poniedziałkowa informacja o okolicznościowych monecie i banknocie, mających upamiętniać obronę polskiej wschodniej granicy.

Ponadto wiele wątpliwości budzi sposób komunikowania się banku z rynkiem, choćby za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wtorkowy komunikat jest tego kolejnym przykładem.

Co znajduje się w stanowisku? Według banku, zaczęto rozpowszechniać zmanipulowany przekaz oparty m.in. na publikacji jednego z zagranicznych magazynów, sugerujący, że "polski bank centralny, a dokładniej jego Prezes, jest źle oceniany". Mowa tu o ocenie prezesa Adam Glapińskiego. Pisaliśmy o tym w Business Insider Polska.

"Celowo zestawiono Polskę ze słabymi ekonomicznie krajami, pomijając fakty, iż słabsze ekonomicznie kraje umiejscowiono wyżej w rankingu, zaś podobną notę co Polska rok wcześniej otrzymała np. Szwajcaria. Nie wspomniano także, że na opinię redaktorów wpływają analitycy banków komercyjnych - informowanie o przyszłych ruchach w zakresie stóp procentowych oraz jak najszybsze ich podwyższanie, stanowi dla tego środowiska realizację partykularnego interesu" - podkreślono w komunikacie.

Komunikat banku przytacza również inne przykłady "kampanii fake newsów" skierowanych zdaniem instytucji przeciwko NBP, związane m.in. z nagrodami przyznanymi prezesowi banku i reakcję ze strony służb prasowych banku.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

NBP będzie reagować na ataki

"Bank centralny nie może pozwolić na ignorowanie bezpardonowych ataków na jego niezależność. Służby komunikacyjne NBP przeszły dużą reorganizację, wyposażając się w odpowiednie narzędzia natychmiastowej reakcji o odpowiednio szerokim zasięgu. To, co w delikatny sposób zasygnalizował bank i służby komunikacyjne wspomnianymi wpisami, to jasny sygnał dla środowiska politycznego, że w przypadku dalszego kontynuowania ataków na NBP, służby komunikacyjne zmuszone będą adekwatnie reagować, aby zapewnić optymalną przestrzeń na realizację celów i zadań banku centralnego wynikających m.in. z zapisów Konstytucji RP" - podkreślono w komunikacie.

Jak zaznaczono, narzędzia analityczne wykorzystywane w pracy PR-owców banku dostarczają alarmujących informacji o coraz częstszych przypadkach jawnego nastawienia politycznego względem NBP w mediach społecznościowych.

"Pytania, jakie wpływają do NBP, coraz rzadziej dotyczą polityki pieniężnej, czy zadań realizowanych przez bank centralny. Najczęściej są to poszukiwania tzw. haków, a więc płytkich sensacji, które mogłoby zaszkodzić Prezesowi NBP i prestiżowi instytucji. Całość wygląda na realizację zlecenia politycznego i zmasowane ataki mające za cel storpedowanie drugiej kadencji Prezesa" - wskazano w komunikacie banku.

Według komunikatu, pracownicy NBP rozumieją znaczenie niezbędnych zmian, jakie mają nastąpić w pierwszym półroczu 2022 roku, niemniej zadaniem Departamentu Komunikacji NBP jest kontynuowanie strategii informacyjnej banku, tak by minimalizować szkody wynikające z nasilającej się walki politycznej.

"NBP nie dopuści do zaburzania przekazu komunikacyjnego przez toczącą się poza bankiem walkę polityczną. Próby takiego rozgrywania walk politycznych są szkodliwe dla naszego państwa i mogą przysporzyć większych problemów nie tylko w Polsce, ale i na arenie międzynarodowej" - podkreślono w komunikacie banku.

Narodowy Bank Polski pisze również, że "zapomina się o tym, że w czasach zawirowań: ataków czy wojny, to pracownicy banku centralnego należą do najodważniejszych urzędników walczących o przetrwanie państwowości i niepodległość".

Pełna treść komunikatu NBP dostępna tutaj.