PSG
AS Monaco
Olympique Marsylia
RC Lens
Lille
Stade Reims
FC Nantes
Olympique Lyon

Jovetić złapał kolejną kontuzję tuż po powrocie do zdrowia! Henry na gwałt potrzebuje napastnika

Sytuacja kadrowa AS Monaco stopniowo się poprawia. Kolejni gracze wracają do zdrowia, doszli też nowi zawodnicy. Pech nadal nie opuszcza Stefana Joveticia. Czarnogórzec ledwo wyleczył uraz ścięgna i ponownie nabawił się nowej kontuzji.

17 stycznia 2019, 20:01
Stevan Jovetić
Stevan Jovetić (Foto: AFP)

W meczu z OGC Nice (1:1) pojawił się na murawie w 78. minucie i co prawda dotrwał do końca, ale po spotkaniu okazało się, że zwichnął kolano.

– To pech. W momencie strzału Dante położył nogę na piłce i jego noga nieco skręciła na zewnątrz. Zwichnął sobie kolano. Cieszyliśmy się, że nasi napastnicy wracają, a tracimy jednego. Szkoda. To trudna sytuacja dla nas i dla niego. Przerwa może potrwać kilka tygodni – powiedział po spotkaniu drugi trener Franck Passi.

Po kontuzji wrócił też Radamel Falcao, który wszedł na boisko siedem minut przed Joveticiem, ale ukończył mecz bez problemu. – Wpuszczenie ich dwóch to było ryzyko. Graliśmy w jedenastu przeciw dziesięciu, potrzebowaliśmy ich na boisku – tłumaczył Thierry Henry.

Niestety dla trenera Monaco obaj napastnicy są bardzo podatni na urazy. Dla Joveticia to już szósta kontuzja w ciągu 1,5 roku pobytu w Księstwie. Czarnogórzec między kolejnymi wizytami w gabinetach lekarskich w tym sezonie zdołał rozegrać zaledwie sześć spotkań. Jego pobyt na Lazurowym Wybrzeżu to póki co kompletna porażka, nic więc dziwnego, że władze klubu intensywnie rozglądają się za nowym snajperem. Falcao również traci sporo spotkań z powodów zdrowotnych, a młodzi Sofiane Diop i Moussa Sylla nie gwarantują odpowiedniego poziomu. 

– Ściągniecie napastnika jest więcej niż ważne. Widzieliście okazje, które stworzyliśmy sobie w trzech ostatnich meczach. Nie potrafimy ich wykorzystywać, więc potrzebujemy wzmocnień – przyznał Henry, który ostatnio decydował się na wariant bez klasycznego napastnika, najwyżej ustawiając Rony’ego Lopesa i Aleksandra Gołowina. Ten manewr jednak kompletnie się nie sprawdził.

Jeszcze niedawno wydawało się, że nowym snajperem Monaco zostanie Michy Batshuayi. Wiceprezes klubu Wadim Wasiliew zdradził, że doszedł do porozumienia z zawodnikiem i Valencią, a transfer jest blokowany przez Chelsea. The Blues nie chcą kolejny raz wypożyczać zawodnika, a liczą na transfer definitywny. Póki co więc Henry'emu pozostaje wierzyć, że limit pecha już się wyczerpał i Falcao nie nabawi się kolejnego urazu. Bez napastnika opuszczenie strefy spadkowej Ligue 1 będzie bardzo trudne. 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło:Przegląd Sportowy
Data utworzenia: 17 stycznia 2019 20:01